
żeby Wisłoka to spotkanie przegrała. I niestety wydażył się pech. Już w pierwszej minucie Zarychta poraz pierwszy kapituluje po strzale Wasilewskiego. Hutnik Kraków prowadzi do 31' kiedy to zamieszanie pod bramką Grabowskiego wykorzystuje Bartek Zołotar i doprowadza do remisu.
Już wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem, a Wisłoka zdobędzie jeden cenny punkt kiedy to Czajka podał piłkę Wasilewskiemu, a ten poraz kolejny pokonał Zarychtę w 90 minucie ustalając wynik spotkania na 1:2. Kolejne spotkanie Wisłoka rozegra u siebie z Górnikiem Wieliczką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz